Cały wrzesień siedziałam w Krakowie i robiłam kurs angielskiego - CELTA który mam nadzieję pozwoli mi uczyć na caaaaaałym świecie.
Kurs był bardzo intensywny. Codziennie od 8 do 18 w szkole z godzinną przerwą na lunch. Ale ludzie byli świetni i dużo się nauczyłam. Na zwiedzanie nie było za bardzo czasu...
Widok na Kraków z restauracji na dachu
Rynek przed 8 rano...
Targ staroci
Goście, goście w Krakowie!
Manufaktura czekolady
Peru!
Jedna z piątkowych/sobotnich nocy
Nasza grupa :D
Śniadanie z Jessą
Spacer po mieście...
Duży autobus na rynku!
Trzy Peruwianki w Krakowie! :)